Najnowsze wpisy, strona 44


cze 12 2003 Zmeczony umysl...
Komentarze: 4

Nie potrafie mysle o niczym innym jak o moim Slodkim Cichym. Tak mi Go zal, tak mi smutno jak sobie pomysle ile nerwow dzis ma. pierwszy egzamin w sesji letniej. Ahhhh tak bardzo chcialabym Go przekonac, ze wszystko bedzie dobrze i, ze wszystko ladniusio zaliczy - bo ja jestem tego pewna. Tylko Kochanie nie wierzy w siebie... Moze te dzisiejsze egzaminy pokaza Mu, ze jednak myli sie i jest za bardzo krytyczny co to swojej osoby....

Wszyscy 3maja kciuki za Cichego :))))

kizia : :
cze 11 2003 Slodycze dla Tygryska...
Komentarze: 4

Jutro bedize ciezko, nie mi - choc to tez. Jutro Cichy zaczyna tak naprawde sesje. Bede trzymala za Niego kciuki z calej sily. W moich oczkach i sercu przede wszystkim jest tyle nadzieji, optymizmu. Dzis Cichy powiedzieal, ze On juz stracil wiare w siebie i wszelki optymizm. Ale ja doskonale wim, ze moje Kochanie jest zdolne, madre i ambitne, i napewno da sobie rade. Slicznie zaliczy swoje egzaminy w zerowkach :) i poznije zostanie tylko egazamin wstepny co do ktorego takze jestem spokojna. W koncu przez ten rok Cichy tyle sie nauczyl, ze nie wazne czy bedzie zdawal na politologie czy dziennikarstwo napewno sie dostanie.

A przy najblizszym spotkaniu chce Tygryskowi zrobic malutka niespodziewanke :) upieke mu slodziutkie ciasteczka i zrobie relaksujacy masazyk :) wiem, ze bedzie Mu to potrzebne. A pozniej poloze sie przy Nim i bede mowic jak bardzo mocno Go kocham!

kizia : :
cze 10 2003 Usycha nawet roza...
Komentarze: 5

Choc widzialam Cie Kochany wczoraj, choc slyszalm kilka godzin temu, to tak mocno tesknie. Moje cialo umiera i nic mu nie pomoze. Moj umysl wariuje i nie ma na to lekarstwa. Tesknie za Toba i mysle tylko o Tobie.

Kocham Cie Tygrysku i tak bardzo chce byc przy Tobie. Tak bardzo...

kizia : :
cze 09 2003 "Nie lubie poniedzialkow"
Komentarze: 1

Dzis mozna powiedziec zakonczylam rok szkolny. Jeszcze nie bylo rady, ale wszystkie oceny juz sa wystawione i praktycznie niezmienne. Mam srednia 3,7 i wielkie osiagniecie mojej edukacji... 5 na swiadectwo maturalne z historii :)

Teraz pozostaje mi ogormnie moco sciskac kciuki za Cichego, w czwartek zaczyna sesje. Ale jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze i Kochanie ladniusio zaliczy wszystkie egzaminy.

A miedzy sciskaniem kciukow za Cichego bede wkoncu mogla nadrobic to, na co mi nie pozwalal rok szkolny i kompletny balagam w organizacji mojej nauki i zycia. Pozyczylam od Sloneczka bardzo ciekawa ksiazke i zamierzam ja szybciutko przeczytac... bo na liscie jest jeszcze kilka innych :) poza tym oddalam Cichemu do sprawdzenia moje wypracowanie, takie cwiczenie pisania. Wiem, ze nie bedzie dobre, ale od tak dawna obiecywalam sobie, ze sie naucze... wiec czas najwyzszy...

kizia : :
cze 08 2003 "Ja mam wiare, Ty masz szybki woz..."
Komentarze: 6

Cichy przyjechal kolo 17, pojechalismy do rynku zrobic kilka zdjec Zenitem. Ciekawa jestem ja wyjda. Wlozylismy tam czarno - biala klisze :) Pozniej pojechalismy do Tesco na zakupy. A z tamtad prosto nad Odre, zrobic kolejne zdjecia. Bylo naprawde fajnie, do momentu... Mielismy jeszcze prawie godzine do spotkania z Cieplym wiec zaproponowalam przejscie przez stary wiadukt kolejowy. Wszystko byloby dobrze, gdyby nie fakt, ze wiadukt byl w okropnym stanie, mial w czesci zpruchniale deski a pod nimi byla tylko Odra. Balam sie tak okropnie, pod koniec drogi nie wytrzymalam emocji i... rozplakalam sie. Tak poprostu, jak male dziecko. Pozniej, zeby nie brakowalo Nam atrakcji zobaczylismy nadjezdzajacy pociag. Wiec musielismy troche podbiec, zeby w momencie gdy bedzie Nas mijal byc w bezpiecznym miejscu. Juz dawno tak bardzo sie nie balam. Ale na szczescie jakos wrocilismy na miejsce, usiadlam w samochodzie i poczylam sie bezpiecznie (miom, iz Cichy jest "szybkim" kierowca).

Pojchalismy do Cieplego... No i sie zaczelo.... Poniewaz ten czlowiek, nie jest najbardziej normalnym facetem dostalam jeszcze kilku atakow spazmy :) No. 1 u Azoka - stalam przy samochodzie a w moja strone z calym pedem jechal Cieply. Zahamowal kawalek ode mnie, podczas gdy ja "wsiadalam" do samochodu przez zamkniete drzwi :) No. 2 Jechalismy na dzielki, Cieply z Azokiem przodem, Cichy i Ja za nimi. I oczywiscie moje Kochanie musialo zamurgac Cieplemu swiatlemi, ze niby za wolno jechal. A jak to Cieply, nie myslal za dlugo i zamiast dodac gazu... dal po hamulcach! Omalo nie wybilam brody w deske. Grrrr... alez bylam na Niego zla, wysiedlismy z samochodow i zaczelam biegac za Nim po parkingu, zeby go "zprac".

W kazdym razie zaczelismy grilla :) Po kilkunastu minutach Azokowi zachcialo sie swieczki bo bardzo gryzly komary, wiec... wzielysmy kluczyki od Cieplego "cytrynki" i ruszylysmy na podboj Nowego Dworu i Gadowa :). Nie bylo Nas przeszlo godzine, bo ten samochod... no wiecie... dziwnie jechal. Na przyklad wsteczny czy dwujke to wrzucalysmy obie bo inaczej nie wchodzila :)

Kolo godziny 00.30 rozstalismy sie z Azokiem i Cieplym i pojechalismy do domu. Do domu Ciechego... przytulalismy sie i calowalismy. Bylo tak bardzo milo... Wkoncu postanowilismy isc spac... Ja jak zwykle obudzilam sie po kilku godzinach i zaczelam sie wiercic :) A Cichy... zamiast oswobodzic mnie ze swojego uscisku, jeszcze mocniej mnie do siebie przytulil. Taka byla szczesliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To byla Nasza noc... noc na uczczenie 15 miesiecy naszego zwiazku. Naszego nowego zycia...

A teraz siedze sobie w domu, sama... Jest mi smutno! Placze... Tesknie.... Bardzo kocham!

kizia : :