Archiwum grudzień 2006


gru 17 2006 arabska narzeczona
Komentarze: 1
dzis w galerii dominikasnkiej wychodzac z kawiarni usmiechnelam sie do pewnego czlowieka z wygladu z Bliskiego Wschodu, ktory przez caly czas mojego przebywania tam patrzyl na mnie. On urocza oddał mi usmiech po czym zapytal czy mowie po angielsku. Odpowiedzialam ze troche, on sie przedstawil, ja sie przestawilam i zapytal czy dam mu swoj numer telefonu... spanikowalam i powiedzialam, ze raczej nie. ze jest mi przykro ale nie. wiem... glupia jestem bo i co mi zalezalo????????? :/

Wczoraj wieczorem czujac ten dotyk i zapach bylam ogromnie szczesliwa. Jakby niebo zwalilo mi sie na glowe... takie blekitne niebo... zebym mogla sobie pochodzic w chmurach... i juz po chwili wrocilam do rzeczywistosci... aishiteru... sumimasen

"Rzeka, szemrzac, wciaz plynie,

Zdzblo trawy niesie zycie poprzez smierc.

Noca zapala sie i gasnie gwiazda,

Kwiat otiwera sie, by wydac won,

Milosc kieruje zyciem ludzkim posrod wiatrow i fal,

Bol w milczeniu sieje ziarna dobroci.

Nguyen Dinh Thi

WESOLYCH SWIAT!!!!!!!!
kizia : :
gru 01 2006 To juz jest koniec
Komentarze: 4
Koniec zwiazku ktory od dawna nie istnial.

Koniec marzen o tamtej milosc ktora zabilam.

Koniec tego stresu przed dziekanatem.

Koniec z zaufaniem i duma rodzicow choc nigdy nie bylo jej zbyt duzo.

Koniec... mialam ochote pedzic przed siebie. Nie wiadomo gdzie i po co... Chcialam uciec. Ale jaki w tym sens? Czasem sie przegrywa, czasem wygrywa. Ostania rzecz jaka wygralam to te dwa dni we wrzesniu. Dwa wspaniale dni... dzis znow przegralam. Przegrywam powoli wszystko :(
kizia : :