Komentarze: 4
Jutro bedize ciezko, nie mi - choc to tez. Jutro Cichy zaczyna tak naprawde sesje. Bede trzymala za Niego kciuki z calej sily. W moich oczkach i sercu przede wszystkim jest tyle nadzieji, optymizmu. Dzis Cichy powiedzieal, ze On juz stracil wiare w siebie i wszelki optymizm. Ale ja doskonale wim, ze moje Kochanie jest zdolne, madre i ambitne, i napewno da sobie rade. Slicznie zaliczy swoje egzaminy w zerowkach :) i poznije zostanie tylko egazamin wstepny co do ktorego takze jestem spokojna. W koncu przez ten rok Cichy tyle sie nauczyl, ze nie wazne czy bedzie zdawal na politologie czy dziennikarstwo napewno sie dostanie.
A przy najblizszym spotkaniu chce Tygryskowi zrobic malutka niespodziewanke :) upieke mu slodziutkie ciasteczka i zrobie relaksujacy masazyk :) wiem, ze bedzie Mu to potrzebne. A pozniej poloze sie przy Nim i bede mowic jak bardzo mocno Go kocham!