Najnowsze wpisy, strona 33


wrz 28 2003 Tesknoty dzien trzeci
Komentarze: 0

Wczoraj poszlam na impreze do Kruszynki. Na poczatku zabawa byla srednia. Pozniej troszke sie rozkrecilo... Spotkalam kolezanke z przedszkola :) a pozniej jeszcze jej mlodsza siostre. To bylo niesamowite spotkanie... Ostatni raz widzialam Kasie (bo tak miala na imie) jak miala 4 latka i byla malutka "niunia" biegajaca obok swojej siostry. A wczoraj jako wyrosnieta kobitka siedziala obok mnie i pila piwo :)

Tylko ta okropna tesknota. Juz na poczatku imprezy pozyczylam telefon od kolezanki i pobieglam zadzwonic do Cichego. Przez cala impreze myslalam tylko o nim. Jak dzwonilam to Kochanie powiedzial, ze ma odciski na stopkach... Tak bardzo sie martwie, zeby sobie nie zrobil ran na nozkach. Powiedzial tez, ze wlasnie je kolacje - konserwe. Pomyslalma, ze jak tylko wroci zrobi Mu spagetti z miesa mielonego ktore tak bardzo lubi :) Chcialam byc przy moim Kochanym Tygrysie. Calowac, przytulac, mowic jaki jest dla mnie wazny i jak mocno Go kocham. Chcialabym wymasowac mu Jego obolale nozki i plecki. Zrobic cas pysznego do jedzienia a pozniej przytulic sie i moze przy winku lezec pod ciepla kolderka i rozmawiac... Rozmawiac, smiac sie i calowac... Tesknie coraz mocniej choc do przyjazdu Cichego caraz blizej.

kizia : :
wrz 27 2003 Tesknoty dzien drugi cz.II
Komentarze: 2

Kazda moja mysl biegnie w Jego strone. Zaczelam sie szykowac ale nie wiem czy potrafie to zrobic. Lzy same naplywaja mi do oczu, nie potrafie ich powstrzymac. Wycieram ukradkiem jedna i puszczam glosniej muzyke. Nie moge sie im poddac - obiecalam.

 Za oknem slonce swieci tak mocno... W moich myslach spacerujemy w srod starych ruin z aparatami. Trzymamy sie za reke i usmiechamy do siebie. Co jakis czas namietnie calujac.

A tak naprawde moje Kochanie spaceruje teraz po gorach, rozmawia i usmiecha sie do swoich znajomych. Ciekawe czy czuje, ze o Nim mysle. Mysle caly czas. Nieustannie. Wiem, ze On o mnie tez mysli. Ja to czuje :)

kizia : :
wrz 27 2003 Tesknoty dzien drugi
Komentarze: 1

Dzis z samego rana pojechalam na uczelnie Cichego. Przyszedl pan profesor i zdobylam wpis dla Cichego. Pozniej wrocilam do domku. Pustego i cichego bo rodzina wyjechala. Wyslalam smsy i poszlam sprzatac kuchnie. Jak nigdy w ciszy... Nagle rozlegl sie dzwiek telefonu, pomyslalam ze to Agata napisala zeby powiedziec o ktorej sie spotykamy ale nie... to byl moj Ukochany. Tak sie ciesze ze napisal do mnie na "dzien dobry".

Z moich oczekow polecialy lezki, tylko kilka... Popatrzylam na zdjecie i przytulilam je do siebie. Tesknie za Nim... Jest sobota a ja nawet nie moge uslyszec Jego glosu. Nie moge Go dotknac, przytulic sie...

Wczoraj mialam temperature, dlatego nie poszlam na zabawe z Efcia. I nie mial mnie kto pocieszac i tulic... Cichy byl tak daleko a ja chcialam zeby byl tak blisko...

No... teraz dopiero ujawnil sie moj ZNP :)))

kizia : :
wrz 26 2003 pierwszy dzien tesknoty
Komentarze: 1

Cichy pojechal dzis ok.9.30. Tesknie juz za nim. Jedyna mysla ktora jest caly czas ze mna to to, ze niedlugo bedzie wtorek i znow bede przy Nim.

dzis mialam byc na imprezie z Efa ale nie jestem i naprawde tego zaluje. Niesety mam goraczke i okropny kaszel. Teraz, zaraz ide sie kurowac bo jutro kolejna impreza. Moze chociaz na nia dotre.

Teraz bede lezec w lozeczku i czekac na sygnal, moze smska od Cichego.... Aaaach  ja tesknie... ahhh jak ja Go kocham...

kizia : :
wrz 25 2003 To juz........
Komentarze: 4

Jutro okolo 25 minut przed dziesiata rano odjedzie pociag. A w nim moj Cichy. Te dni do Jego wyjazdu tak szybko plynely. Byly takie radosne. Takie cudowne.

Mam nadzieje, ze szybko minie ten weekend i znow zobacze Jego radosna twarzyczke. I znow przytule Go do siebie i pocaluje, i powiem jak tesknilam. A we wtorek moze spedzimy razem dnia wiecej niz zwykle...

Byle to szybko minelo, bylo juz bylo poniedzieli....

kizia : :