Najnowsze wpisy, strona 2


lis 12 2006 czy to blad ze chce szczescia?
Komentarze: 1
Chce szczescia i milosci. Szukam jej ostatnio bardzo po omacku... Nie wiem co robic i dlaczego wlasnie tak postepuje. To co teraz wydaje mi sie sluszne za chwile juz takie nie jest. Chce byc kochana. Chce kochac i nie bac sie tego uczucia.

Teraz kocham. Kocham i boje sie tego. Kocham i tesknie. Kocham i juz nie chce tego robic bo nadal cierpie.
kizia : :
paź 09 2006 Marek Grechuta... ku Jego czci i madrych...
Komentarze: 1
Miłość Już tyle dni Ciebie u mnie nie było I przez ten czas nic się nie wydarzyło Bo mój cały świat jest dla Ciebie - a Ty Jesteś mi światem, doliną wśród mgły Powietrzem, ziemią i wodą Słoneczny blask i księżyca latarnia Wiosenny wiatr, który włosy rozgarnia Brylanty gwiazd rozrzucone jak mak Upojność łąk i dzikiego bzu krzak I cisza drzew nieruchomych Wszystko dla Twej miłości Wszystko do jej stóp Wszystkie świata mądrości Najwspanialszy cud Wszystko by jej nie stracić Aby mogła żyć Wszystko za te słowa dwa Te słowa: kocham Cię... Zegarek ten, co ustalał spotkania Tych kilka płyt, do wspólnego słuchania Krzesła i stolik, dwa okna i drzwi Ten nasz prywatny świat nocy i dni Świat przez nas zaczarowany Sahary żar gasił chłodne spojrzenie Niagary szum tłumił smutne westchnienie Milczenie gór było echem złych słów Słoneczny brzask zmywał pamięć z mych snów A wicher rozwiewał chmury Wszystko dla Twej miłości Wszystko do jej stóp Wszystkie świata radości Najcenniejszy łup Wszystko by jej nie stracić Aby mogła żyć Wszystko za te słowa dwa Te słowa: kocham Cię... Ostatni grosz by ją nakarmić Ostatek sił by ją ocalić Najlepszy żart by ją rozbawić Najlepszy wiersz by ją zachwycić By była, by była szczęśliwa...
kizia : :
paź 08 2006 Moje pomieszane zycie
Komentarze: 0
Tesknie za Nim. Strasznie za Nim tesknie. Chyba bardziej niz moge sobie wyobrazic i opisac.
kizia : :
paź 02 2006 wspominalam sobie
Komentarze: 2
Jechalam dzisiaj autobusem z pracy. Troche mi to zajelo poniewaz moje kochane miasto jest cale rozkopane i wszedzie pelno zakorkowanych miejsc. Jechalam tak sobie i mialam bardzo duzo czasu na przemyslenia. Pamietam jak bylam malutka i choc w domu nigdy nie bylo za duzo pieniedzy jezdzilismy z rodzicami do centrow handlowych typu PDT i zawsze wracalismy z jakas nowa zabawka albo inna pierdulka dla mnie i Pawla. Pamietam jak mama zawsze plakala po przyjsciu taty z wyplata i krzyczala, a kiedy indziej jak sie nie odzywala bo tato przyszedl wypity. Raz nawet wrocil nad ranem z rachunkiem z izby w kieszeni :) pamietam jak Pawel zabral mnie kiedys na lody i na spacer po osiedlu. Pamietam ze byl wtedy w zielonych dresach i jeansowej kurtce. Pamietam jak w ostatni weekend gdy przebywal w domu prosil zebym usiadla przy Nim na lozku i go pocalowala. Smialam sie wtedy ze sprawdza czy umylam zeby :) pamietam jak wychodzac w poniedzalek do szkoly powiedzialam do niego "to ba bo my sie juz nie zobaczymy". Mialam wtedy 10 lat... i rzeczywiscie nigdy nie widzialam go juz zywego. Wtedy chyba nastapil przelom w moim zyciu. Malenka i bezbronna dziewczynka musiala sobie jeszcze bardziej samodzielnie radzic w zyciu. Pamietam jak mama plakala co wieczor i jak codzien jezdzilismy na cmentarz. Pamietam jak wybralismy sie na pierwsze wspolne wakacje po latach... do Barda Slaskiego. I pamietam jak brak uwagi i troski rodzice wynagradzali mi wranglerami i adidasami... Pamietam jak dzis gdy odbieralam te okropne telefony od Artura i modlilam sie zeby Pawel zabral mnie do siebie. Pamietam jak majac 13 lat postawilam wszystko na jedna karte i postanowilam powiedziec dosc. Nie poszlam do niego wiecej i nie dalam sie szantazowac. Bylam z tym sama... Pamietam jak wrocilam z placzem z liceum, pierwsze dnia. I plakalam ze ja tam wiecej nie pojde bo ta klasa pelna jest jakis dziwnych ludzi.A pozniej zaprzyjaznilam sie z Ata, Uka, Agata i Kowalem... I pamietam stres maturalny. Pamietam jeszcze wiele innych rzeczy. Radosnych i mniej...

wiem, ze to co teraz jest w mojej glowie i sercu nie jest juz dziecinnym problemem typu lalka czy guma do zucia... Patrze sobie na plomien swieczki i zastanawiam sie czy On tam jest. Czy czowa nade mna i pomaga mi w moich wyborach. Nie chodze do kosciola za co wiele osob mnie potepia. Nie uwazam sie za dobra katoliczke, zastanawiam sie czy nia w ogole jestem... ale co wieczor rozmawiam z Nim i mam nadzieje, ze jest ze mna i zawsze bedzie. Tak strasznie za Nim tesknie. Moze moje zycie wygladaloby inaczej gdybym miala do kogo isc po porade? Do kogo zglosic sie z problemem o nazwie "facet" :)

Jestem co raz blizej podjecia decyzji... chyba jednej z wazniejszych...
kizia : :
wrz 24 2006 W zyciu piekne sa tylko chwile....
Komentarze: 3
Alez to bylo wesele... :) poczatek kiepski ale pozniej jak juz po oczepinach wszyscy mieli ladnie w czubie wszystko sie rozkrecilo :) Panow bylo malo i nie bardzo bylo sie z kim bawic, ale... jeden Pan szczegolnie wpadl mi w oko :) zatanczylismy kilka razy i w ogole bylo bardzo milo :) Fajnie sie bawilam na tym skromnym weselu. Marcin na dlugo pozostanie mi w pamieci :) ehh... ja to mam pecha do facetow. Albo mnie nie chca, albo ja ich nie chce... albo sa zonaci :D :D Ale jak to spiewal kochany Ridelek... w zyciu piekne sa tylko chwile :)
kizia : :