Archiwum czerwiec 2003, strona 6


cze 04 2003 pochwale sie...
Komentarze: 6

Nie wiem czy Cichy bedzie zadowolony z tego powodu, ale ja bardzo chetnie pochwale sie moim szczesciem :) No Cichym jakby ktos nie wiedzial :)))

Cichy ma 180 wzrostu, jest brunetem o slicznych ciemnych - brazowych oczkach. Ma taka malutka brudke i wasy. Na poczatku chcialam zeby ja zgolil, ale teraz nigdy mu na to nie pozwole :) Poza tym moje Sloneczko ma cudowne, silne, mezkie ramiona w ktore moge sie schronic. Troche nizej jest malutki, puszysty brzuszek do ktorego uwielbiam sie przytulac i rozmawiac z jego "tasiemcem" :))) I to wszystko razem daje mojego kochanego ponad wszystko TYGRYSKA :))))) Wiem, ze jest sie czym chwalic :)))))

kizia : :
cze 04 2003 chce plakac ale nie moge!
Komentarze: 4

Nie moge sobie pozwolic na luksus placzu. Matka jest w domu i zaraz pytalaby co sie stalo. A przeciez nic sie nie stalo. A poza tym za duzo plakalam ostatnio.

Bylam na zakupach. Kupilam sobie buciki, sliczne czarne sandalki. I przeciez powinnam byc szczesliwa, ale nie jestem... Przynajmniej nie bardzo. Barkuje mi czegos... Mam powietrze, a czuje jakbym sie dusila. Jestem na jedzona, a czuje jakbym umierala z glodu. Wypilam szkalneczke wody, a w gardle susza... Barkuje mi tego cudownego uczucia, ktore sprawialo, ze moje zycie, ze dzien stawal sie prostrzy.

Barkuje mi Cichego. Wiem, ze to glupie. Chociaz nie, nie wiem... Wysylamy sobie smski i sygnaly. Wczoraj rozmawialismy przez telefon, pisalismy maile. A jednak brakuje mi Go coraz bardziej. Nie moge dotknac jego wlosow, poczochrac brody, pocalowac ust. Nie moge usmiechnac sie do Niego i poczuc bezpieczne Jego ramiona... Jego ramiona, moj azyl bezpieczenstwa. Nawet gdy miedzy nami jest zle lubie sie w nie schowac. Skryc i nie pokazywac smutku. A tutaj jeszcze miesiac... troche ponad 30 dni.

Wytrzymam i nie bede marudzic. Bede wytrzymala dziewczynka i nie bede sie rozczulac. To wszystko minie i bedziemy mieli wspaniale, szalone wakacje :) Oby ten miesiac minal jak chwila....

kizia : :
cze 03 2003 jeszcze nie teraz
Komentarze: 3

Przede wszystkim chcialam podziekowac 2 wspanialym dziewczyna :) <pozwoliscie ze tak mowie?>  Wasze komentarze bardzo mnie ucieszyly, choc jestem tutaj od niedawna i wlasnie rano chcialam odejsc Wy sprawilyscie, ze tego nie zrobie. Jeszcze nie teraz. Nie sadzilam, ze komus - oprucz Cichego -  zalezy na moim blogu, na moim istnieniu tutaj.

DZIEKUJE CIE MUSZELKO! DZIEKUJE CI ZMIENIONA!

Postanowilam, ze jeszcze troche tu pobede. Nie bede czytac tak czesto bloga Cichego, bedzie trudno ale sprobuje. Moze dzieki temu bedziemy wiecej rozmawiac? A poza tym wierze, ze juz nie bedzie ani an Jego ani na moim blogu tak dramatycznych notek. Bynajmniej nie z powodu cenzury, ale z wiary w lepsze jutro :)

Bo przeciez ja kocham Cichego z calego kiciastego serducha a On kocham mnie z calego Tygrysowego serducha... Wiec dlaczego nie bedzie dobrze??? Musi byc :)

<cmok> moj Kochany... <cmok> moj Ksiaze... <cmok> moj Tygrysie!

kizia : :
cze 03 2003 Odejsc?
Komentarze: 1

Zasnanawiam sie nad porzuceniem bloga. Nie ma tutaj dla mnie miejsca. Codzien rano wlaczam kompa i pierwsze co robie to biegne na bloga. Przegladam notki ludzi, ktorych polubilam i ktorzy chyba polubili mnie. Naprawde bardzo dobrze sie tu czuje, najlepiej ze wszystkich dotychczasowych blogow. Ale... ale zagladam tez na bloga Cichego. A to czasem naprawde boli :( To sa Jego mysli, uczucia i ma do tego pelne prawo. Tylko czasem, gdy juz jest po wszystkim On wraca do tych spraw. A to mnie boli duzo bardziej, bo mam wrazenie, ze jednak nie jest dobrze.

Musze sie powaznie zastanowic co zrobic... Moze nie bede musiala, moze juz zawsze miedzy nami bedzie dobrze. A Cichy nie bedzie rozpamietywal tego co bylo zle.

kizia : :
cze 01 2003 magiczny slonik
Komentarze: 2

Tak jak juz pisalam wszystko sie ulozylo! Mam nowa wiare i czuje jakby urosly mi skrzyla. Jakbym na nowo zakochala sie w Cichym. Ta noc duzo zmienila, jeszcze wiecej wczorajszy wieczor. Teraz Cichy bedize mial sesje a ja chce byc przy Nim. Musze sobie przypomniec jak trzeba sie zachowywac podczas napiecia i stresow Cichego i bede przy Nim. Mam nadzieje, ze moje wsparcie przyda Mu sie.

No i mam nadzieje, ze wczorajsza rozmowa zmienila tyle samo u mnie co u Tygrysa!

Tak cudownie patrzec w Jego szczesliwe i kochajace oczy... Tak cudownie.... :)

kizia : :