Archiwum czerwiec 2003, strona 5


cze 10 2003 Usycha nawet roza...
Komentarze: 5

Choc widzialam Cie Kochany wczoraj, choc slyszalm kilka godzin temu, to tak mocno tesknie. Moje cialo umiera i nic mu nie pomoze. Moj umysl wariuje i nie ma na to lekarstwa. Tesknie za Toba i mysle tylko o Tobie.

Kocham Cie Tygrysku i tak bardzo chce byc przy Tobie. Tak bardzo...

kizia : :
cze 09 2003 "Nie lubie poniedzialkow"
Komentarze: 1

Dzis mozna powiedziec zakonczylam rok szkolny. Jeszcze nie bylo rady, ale wszystkie oceny juz sa wystawione i praktycznie niezmienne. Mam srednia 3,7 i wielkie osiagniecie mojej edukacji... 5 na swiadectwo maturalne z historii :)

Teraz pozostaje mi ogormnie moco sciskac kciuki za Cichego, w czwartek zaczyna sesje. Ale jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze i Kochanie ladniusio zaliczy wszystkie egzaminy.

A miedzy sciskaniem kciukow za Cichego bede wkoncu mogla nadrobic to, na co mi nie pozwalal rok szkolny i kompletny balagam w organizacji mojej nauki i zycia. Pozyczylam od Sloneczka bardzo ciekawa ksiazke i zamierzam ja szybciutko przeczytac... bo na liscie jest jeszcze kilka innych :) poza tym oddalam Cichemu do sprawdzenia moje wypracowanie, takie cwiczenie pisania. Wiem, ze nie bedzie dobre, ale od tak dawna obiecywalam sobie, ze sie naucze... wiec czas najwyzszy...

kizia : :
cze 08 2003 "Ja mam wiare, Ty masz szybki woz..."
Komentarze: 6

Cichy przyjechal kolo 17, pojechalismy do rynku zrobic kilka zdjec Zenitem. Ciekawa jestem ja wyjda. Wlozylismy tam czarno - biala klisze :) Pozniej pojechalismy do Tesco na zakupy. A z tamtad prosto nad Odre, zrobic kolejne zdjecia. Bylo naprawde fajnie, do momentu... Mielismy jeszcze prawie godzine do spotkania z Cieplym wiec zaproponowalam przejscie przez stary wiadukt kolejowy. Wszystko byloby dobrze, gdyby nie fakt, ze wiadukt byl w okropnym stanie, mial w czesci zpruchniale deski a pod nimi byla tylko Odra. Balam sie tak okropnie, pod koniec drogi nie wytrzymalam emocji i... rozplakalam sie. Tak poprostu, jak male dziecko. Pozniej, zeby nie brakowalo Nam atrakcji zobaczylismy nadjezdzajacy pociag. Wiec musielismy troche podbiec, zeby w momencie gdy bedzie Nas mijal byc w bezpiecznym miejscu. Juz dawno tak bardzo sie nie balam. Ale na szczescie jakos wrocilismy na miejsce, usiadlam w samochodzie i poczylam sie bezpiecznie (miom, iz Cichy jest "szybkim" kierowca).

Pojchalismy do Cieplego... No i sie zaczelo.... Poniewaz ten czlowiek, nie jest najbardziej normalnym facetem dostalam jeszcze kilku atakow spazmy :) No. 1 u Azoka - stalam przy samochodzie a w moja strone z calym pedem jechal Cieply. Zahamowal kawalek ode mnie, podczas gdy ja "wsiadalam" do samochodu przez zamkniete drzwi :) No. 2 Jechalismy na dzielki, Cieply z Azokiem przodem, Cichy i Ja za nimi. I oczywiscie moje Kochanie musialo zamurgac Cieplemu swiatlemi, ze niby za wolno jechal. A jak to Cieply, nie myslal za dlugo i zamiast dodac gazu... dal po hamulcach! Omalo nie wybilam brody w deske. Grrrr... alez bylam na Niego zla, wysiedlismy z samochodow i zaczelam biegac za Nim po parkingu, zeby go "zprac".

W kazdym razie zaczelismy grilla :) Po kilkunastu minutach Azokowi zachcialo sie swieczki bo bardzo gryzly komary, wiec... wzielysmy kluczyki od Cieplego "cytrynki" i ruszylysmy na podboj Nowego Dworu i Gadowa :). Nie bylo Nas przeszlo godzine, bo ten samochod... no wiecie... dziwnie jechal. Na przyklad wsteczny czy dwujke to wrzucalysmy obie bo inaczej nie wchodzila :)

Kolo godziny 00.30 rozstalismy sie z Azokiem i Cieplym i pojechalismy do domu. Do domu Ciechego... przytulalismy sie i calowalismy. Bylo tak bardzo milo... Wkoncu postanowilismy isc spac... Ja jak zwykle obudzilam sie po kilku godzinach i zaczelam sie wiercic :) A Cichy... zamiast oswobodzic mnie ze swojego uscisku, jeszcze mocniej mnie do siebie przytulil. Taka byla szczesliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To byla Nasza noc... noc na uczczenie 15 miesiecy naszego zwiazku. Naszego nowego zycia...

A teraz siedze sobie w domu, sama... Jest mi smutno! Placze... Tesknie.... Bardzo kocham!

kizia : :
cze 07 2003 milusi weekend :)
Komentarze: 5

Niom.... usmiecham sie :))))))))))) i to bardzo szeroko! Wczoraj spedzilam cale popoludnie z Cichym :) tak bardzo za Nim tesknilam! 

W nocy, dokladnie o polnocy :), zadzwonil do mnie Cieply i powiedzial, ze idziemy na grilla do Niego. No troche mnie to zaskoczylo, ale jak poznije sie dowiedzialam, ze namawial Cichego to juz nie bylam zdziwiona. Bo Cieply nalezy do takich osob ktorym trudno jest odmowic. No jak juz zadzwonil to sobie pogadalismy :) zabawny z Niego czlowiek.  Usmialam sie po pachy, choc niebardzo wiedzialam co mowie ( wczoraj zmorzyl mnie sen z zasnelam na nieposcielonym lozku). Obudzilam przy tym matke, ale nie byla zla... Smiala sie ze z tego Cieplego to musi byc "niezly wariat". No to potwierdzilam, a przy okazji to rzucilo troche realnosci na fakt, ze w ubiegla sobote bylismy u Niego na imprezce :P Jestem pewna, ze bedzie wysmietnita zabawa! Jak zawsze... A pozniej... mmmmmmmmm... znow noc z Cichym!

kizia : :
cze 05 2003 referendum, przeszlosc i znikajace zauroczenie......
Komentarze: 9

W sobote i niedziele referendum unijne. Ja jestem zdecydowanie przeciw, bo nie chce zeby moim krajem rzadzily nade bufory z obcych panst. Nie chce zeby pieniadze jakie jeszcze mamy w kraju byly wyrzucane w bloto, wyrzucane a raczej wrzucane do kasy unijnej, a co za tym idzie do kasy wielkich mocarstw naszego kontynentu. A te wszystkie bajki o pracy za granica??? Bujda na resorach jest gadanie, ze praca bedzie na godziwych warunkach i za wysokie wynagrodzenie. Bedziemy pomiatani jak gowno za pieniadze ktore smiesza ludzi z kraju w ktorym bedziemy pracowac. Juz jestesmy zapatrzeni w "terrorystyczny" narod Amerykanski a co bedzie jesli zapatrzymy sie na cala Europe? Co sie z tanie z Polska i jej tradycjami? Zamiast wiejskich dorzynek bedzie parada homoseksualistow a tradycyjnych mszy przy grobach na Dzien Wszystkich Świetych nasze dzieci beda biegaly po domach za cukierkami? Koszmar...

Nie potrafie spokojnie zyc na moim osiedlu. Nie potrafie spokojnie wchodzic do mojej bramy... Dzis przechadzac przez jedno z pieter czulam wyraznie "ten" zapach... Bylo mi niedobrze, chcialam jak najszybciej pobiec do domu i zamknac drzwi, odlaczyc telefon i skulic sie na lozku.... Dlaczego zamiast oddalac sie to te przeklete wspomnienia wracaja coraz czesciej?

Rozmawialam z Cichym przez telefon. Tak dawno Go nie widzialam. Ale juz jutro zobacze :) Bede mogla Mu powiedziec jak mocno Go kocham i poczuc Jego cudowna bliskosc :) A tak wogole to "tesciowa" sie za mna stesknila :) hihihi bardzo mila z Niej kobieta! Jest naprawde fajna matka, szkoda, ze moja nie dorasta jej do piet. ALe nie o tym chcialam napisac, to znaczy o tym tez... Wiec rozmawialam sobie z Cichym i chcialam cos powiedziec, ale nie moglam przestac sie smiac. Po chwili powtorzylam to co powiedzialam wczesniej, ale Kochanie dodalo do tego, ze kulutra nakazuje nie smiac sie gdy sie mowi. Ja wiem co nakazuje kultura, bo uwazam, ze jestem kulturalna osoba. Tylko dlaczego Cichy ostatnio tak czesto zwraca na to uwage? Mam wrazenie, ze im bardziej sie staram tym wiecej bledow popelniam i tym wiecej upomnien otrzymuje. Ale bede sie strac ze wszystkich sli, duzo mocniej niz teraz... Bo nie nie jest dla mnie wazniejsze, nawet rodzice czy wlasnie zycie, niz milosc Cichego!

A tak wogole to jest jeszcze cos co mnie zasmucilo... Cichy dodal dzis do Naszej... Jego strony zdjecia z Juwenalii, jest na nich taki radosny i szczesliwy. To jest teraz Jego swiat, tam czuje sie jak "ryba w wodzie" a ja nie naleze do tego swiata. I jeszcze troche czasu minie zanim bede do niego nalezec. Smutno mi z tego powodu troszeczke, bo Cichy jest dla mnie caaalym swiatem i chcialabym zawsze i wszedzie byc z Nim zeby dzielic radosci i troski.... Tylko narazie nie jest mi to dane. W duzej mierze przez matke, ktora jest dla mnie jak wredna czarownica  i nie pozwala na duuzo wiecej niz powroty o 22 :( I jak w takiej sytuacji mam byc czescia tego studenckiego zycia Cichego? No jak???!!!???!!!???!!!

kizia : :