Najnowsze wpisy, strona 41


cze 23 2003 Me Muero de Amor
Komentarze: 2

Wzielam sie za sprzatanie i wyrzucanie mnostwa papierkow jakie mialam w szafkach. Troche tego jest :) Balaganiara ze mnie :P

Dzis rano zadzwonilam do schroniska w Krakowie i zarezerwowalam pokoj na 4 dni. Jestem taka szczesliwa. Poprostu szczescie ze mnie emanuje! I teraz usiadlam sobie w foteliku i rozmyslam o tym jak to bedzie cudownie. Krakow, piekne miasto z zabytkami i slicznymi widokami. Ja i Cichy :) Tak bardzo sie ciesze! Aaaale jestem szczesliwa. tylko my i nasza milosc. My sparecujacy przez Planty, przytuleni i zakochani :) alez jestem zakochana :) Me muero de amor!!!

kizia : :
cze 22 2003 i musze jeszcze dodac...
Komentarze: 3

dadac, ze moj Cichy jest jedyna osoba na swiecie ktora potrafi mnie pocieszyc. Gdy jest mi zle, czuje smutek lub zla zawsze moge zadzwonic czy chociaz porozmawiac na gg. Na przyklad wczoraj: bylo mi zle i powodu rocznicy smierci Pawla i na dodatek matka mnie draznila. Wystarczylo 20 minut rozmowy na gg z Tygryskiem a juz usmiechalam sie jak szalona do monitora. I tak jest zawsze... Nawet gdy miedzy nami jest zle, to wystarczy mi jego cieply glos zebym wiedziala, ze bedzie dobrze.

Mam nadzieje, ze tak jest tez w druga strone...

kizia : :
cze 22 2003 "... chce serce bic bo wreszcie ma dla kogo..."...
Komentarze: 3

Ogladalam na tvn powtorke programu "we dwoje" a poniewaz to byl odcinek finalowy... to ja to Kizia ma wzwyczaju poryczala sie! Ahhh jak ja czest marze o wlasnym slubie. Kidys mialam zajawke na przegladanie sukni slubnych, kilka nawet wyslalam do Cichego zeby je ocenil :) dziwne i postrzelona ale ja przeciez na drugie mam Crazy!

Tak czesto mysle jak to bedzie wygladac, juz nie moge sie doczekac. Nie moge sie doczekac chwili gdy stane w bialej sukni przed oltarzem, kiedy oboje z Cichy powiemy sakramentalne TAK. Nie moge sie doczekac gdy Kochanie powie do mnie zono...

Jestem pewna, ze moje zycie chce spedzic z Cichym. Jestem tego pewna jak niczego na swiecie. Kocham Go bardziej niz wlasne zycie, jestem pewna, ze On mnie tez kocha. Nie wyobrazam sobie zycia bez Niego a co za tym idzie w kazdej mysli o moim zyciu jest wlasnie On. Wiem, ze kiedy, pewnego pieknego dnia moje marzenia sie spelnia... Wiem to!!!

kizia : :
cze 21 2003 zycie...
Komentarze: 3

"Życie jest cieniem ruchomym jedynie, nędznym aktorem, który przez godzinę pyszni i miota się po scenie, aby za chwilę umilknąć na zawsze. Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."

William Shakespeare
kizia : :
cze 21 2003 21 czerwca... 1995 rok
Komentarze: 2

Nie potrafie usiedziec w domu. Tak bardzo chcialabym pojechac do Pawla. Porozmawiac sobie z Nim... Porozmawiac... To takie nierealne marzenie.

Siedze sobie w pokoju, z plyty leci Metallica, utwory z black plyty. Probuje przywolac najbardziej odlegle wspomnienia. Moj wypadek... tak, to pamietam. Pawel niusl mnie na rekach do domu, z glowy kapala mi krew, a On uspokajal mnie i staral sie jak najszybciej zaniesc do domu. Pamietam nasze klutnie, jak mnie bil za byle co... A teraz brakuje mi Jego klapsow, nie ma mnie kto po bratersku opieprzyc za to, ze robie zle. Pamietam to feralne popoludnie... To byl wrzesien... Mialam wtedy 7 lat, stalam z matka na pustym szpitalnym korytazu, z izby przyjec wyszedl lekarz. Podszedl do nas i zaczal spokojnie mowic... Jak gdyby nigdy nic... Mieli jeszcze zrobic dodatkowe badania zeby wylkuczyc anemie. I wykluczyli a Pawel nastepnego dnia zostal przyjety na oddzial kliniki hematologii. Pamietam jak coraz slabszy wracal do do na kazda przepustke, pamietam jak cudownie sprawy i wysportowany facet ktory kochal koszykowke mial problem z wejsciem na Sleze. Pamitem jak zabral mnie na lody... Bylam taka szczesliwa! Szlam na lody z moim starszym bratem :))) To byl cos... Pamietam Jego ostatnia przepustke do domu. Lezal jak wazywo w pokoju rodzicow, nie byl w stanie sie ruszyc. Jego opuchniete stopy i wrzody w buzi... Boze ilez sie wycierpial... I wlasnie wtedy poraz pierwszy w zyciu chyba poprosil zeby posiedziala przy Nim. Poprosil zeby go pocalowala! Nie wiedzialam co sie dzieje... Ja - Jego okropna mlodsza siostra mialam Go pocalowac? Nastepnego dnia gdy wychodzilam do szkoly Pawla zabierala karetka do szpitala, przytulilam Go i powiedzialam "no to pa... Bo my sie juz nie zobaczymy" To slowa ktorych chyba najbardzije w zyciu zaluje. Nie zobaczylismy sie wiecej... Dwa dni pozniej Pawel przysnil mi sie w nocy... powiedzial, ze musi odejsc. Obudzilam sie z placzem.... Zmarl 21 czerwca 1995 r okolo godziny 2.30. Mial 19 lat....

Tak bardzo mi Go brakuje!!!

kizia : :