Komentarze: 3
dadac, ze moj Cichy jest jedyna osoba na swiecie ktora potrafi mnie pocieszyc. Gdy jest mi zle, czuje smutek lub zla zawsze moge zadzwonic czy chociaz porozmawiac na gg. Na przyklad wczoraj: bylo mi zle i powodu rocznicy smierci Pawla i na dodatek matka mnie draznila. Wystarczylo 20 minut rozmowy na gg z Tygryskiem a juz usmiechalam sie jak szalona do monitora. I tak jest zawsze... Nawet gdy miedzy nami jest zle, to wystarczy mi jego cieply glos zebym wiedziala, ze bedzie dobrze.
Mam nadzieje, ze tak jest tez w druga strone...