Archiwum lipiec 2003, strona 1


lip 04 2003 na podboj Krakowa
Komentarze: 6

Jutro o tej porze pewnie bede spacerowac po krakowskich uliczkach. Bede wtulac sie w silne, mezkie ramiona mojego Tygryska i bede bardzo szczesliwa!

Pozdrawiam Was serdecznie i do napisania w srode :) :*

kizia : :
lip 04 2003 wyniki
Komentarze: 2

Oj wczoraj nie udalo mi sie napisac na blogu wynikow z dziennikarstwa. No wiec z przykroscia stwierdzam, ze Cichy nie zostal przyjety. Ale uwazamy, ze to nie jest nic strasznego, bo przeciez jest nadal studetem WSZIB. Moze za rok, albo za dwa... Zobaczymy.

A wieczorem spedzilam bardzo milo czas z moim Skarbiem, Efcia i Kelo. Najpierw bylismy na bilardzei (ha ha umiem grac!) a pozniej na piwku. Bardzo dobrze sie bawilam... chyba za dobrze, bo jakos tak dziwnie "sucho" mi teraz w ustach. No i troszke boli mnie glowka... Kurcze az sie chce powiedziec: "obudzil mnie kac, tysiac piecsetny raz" :D

kizia : :
lip 02 2003 w ramionach
Komentarze: 5

Moze to co napisze dzis nie bedzie latwo pojac, ale... Zawsze gdy jest mi zle, gdy czuje sie beznadziejenie, nawet gdy kluce sie z Cichym potrzebuje Jego wyrozumialosci. Potrzebuje poczuc sie bezpiecznie a to poczucie mam tylko w Jego ramionach. I tak wlasnie bylo i dzis.

Wiec jak sie domyslacie pierwszy dzien wakacji nie byl udany, wszystko sypalo sie jak domek z kart. Mam gleboka nadzieje, ze jutro bedzie lepiej :) Jutro wyniki z dziennikarstwa.... o 14! A kolo 14.15 pojawia sie na moim blogu. Zainteresowanych zapraszam!

kizia : :
lip 02 2003 juz po wszystkim...
Komentarze: 5

nic tak nie wyrazilo tego co czuje jak slowa Cichego: WAKACJE :)

Wczoraj juz po egzaminach pojechalismy do Cichego i po zjedzeniu obiadu zrobilismy to co bylo Nam potrzebne. Kochanie lezalo na moich kolankach a ja glaskalam Go po glowce :)))) jak ja lubie te momenty!

kizia : :