Archiwum 24 czerwca 2005


cze 24 2005 Przewrotny los....
Komentarze: 3

Tak, tak. Szukam sobie faceta. Ciszylam sie, ze tak duzo odpowiedzi dostalam... a teraz sie boje. Boje sie, ze za bardzo sie zaangazuje. Ze sie zakocham. Naprawde boje sie zakochania. Boje sie cierpnienia. Chyba za czesto spiewalam Jeden Osiem L "i prosze Boga nigdy wiecej niech nie pozwoli na to by ktos trafil w moje serce".

A jaki los bywa przewrotny. Boje sie i pierwsza osoba do ktorej napisalam jest.... Cichy. Chca nie chca naprawde najblizsza osoba mojego serca i zycia. Osoba, ktora tak wiele mi wybacza i teraz jeszcze pomaga szukac szczescia. Nie wierzcie w to, ze jest zly!!! ON jest WSPANIALY!

kizia : :