Komentarze: 9
Chcialam podziekowac mojemu Tygrysowi, za to, ze uwierzyl w Nas i nasza milosc. Ze nadal jestesmy razem i kochamy sie mimo wszystkich trudnosci.
Chcialam podziekowac Efci... ktora meczylam swoimi problemami, telefonami, smsami i przede wszystkim rykiem na okraglo. Dzielnie to znosila i pocieszala mnie. A najwazniejsze, ze Ona tez wierzyla we mnie i Cichego!
Chcialam podziekowac Muszelca Kochanej! Ktora mimo iz nie znamy sie dobrze ani dlugo to pocieszala mnie jak mogla i tak szybko reagowala na moje histerie.
Chcialam podziekowac... Bogu! Za to, ze wysluchal moich modlitw i prozb. Ze daje Mi i Cichemu kolejny raz sile do ratowania zwiazku. Za to, ze umacnia nasza milosc
I.... moze pewnego dnia poblogoslawi ja ;)