Komentarze: 5
Ostatnie kilka godzin troche wyprowadzily mnie z rownowagi. Snilo mi sie, ze.... to nie byl sen. Obudzilam sie rano i jedyna mysl jaka byla w mojej glowie brzmiala: NIECH CZAS SIE ZATRZYMA! NIE CHCE SIE PODNIESC Z LOZKA! Juz dawno nie usmiechalam sie zaraz po obudzeniu. Nie bylam przykryta koldra, dlatego nad ranem zmarzlam... Jednak to nie bylo wazne, wazne bylo cos zupelnie innego. Chcialabym wykrzyczec to calemu swiatu. Chcialabym opowiedziec o tym co sie dzieje w moim sercu, glowie, duszy.
Przeczytalam notke... A mowil, zebym jej nie czytala. Tym razem mial racje... A w tescie dostalam 100 punktow... Balam sie jak cholera...
Nie zaluje. Niczego! Niczego nie zaluje jesli chodzi o ostatnie godziny. Gdyby ktos mi powiedzial, jeszcze wczoraj rano, ze ta noc bedzie wlasnie tak wygladac zabilabym go smiechem a pozniej opierdzielila. Zycie bywa zaskakujace.
DZIEKUJE!