maj 15 2003

wpis totalnie bez cenzury!


Komentarze: 5

mialam juz isc sobie, ale przeczytalam wpis kasiczki o przyjazni miedzy pluciowej :) ciekawa rzecz. I komentarz mojego Skarba "sam cos takiego przezywam". A ja sie boje takiej przyjazni, boje sie zawsze gdy w naszym zwiazku jest zle. Zastanawiam sie czy pewnego dnia Kochanie nie stwierdzi, ze ja juz go nie interesuje, ze z Efa zbudowal sobie lepszy i trwalszy zwiazek budowany na wieloletniej przyjazni. Wiem, ze milosci to zaufanie ale i pewne ryzyko, tylko ze ja wyzbylam sie calego ryzyka ktore bylo we mnie w momencie gdy zostalam dziewczyna Cichego. Mozna powiedziec, ze zakotwiczylam do skansenu dla starych lodzi :) i moze jeszcze czasem wyplywam w morze, ale zdecydowanie najlepiej czuje sie w moim porcie. Przykryta kapturek z ramion Cichego.

Moze ten wpis nie spodoba sie Skarbowi, szczegolnie dzis, gdy stwierdzil, ze go ograniczam i kontroluje... ale musialam napisac co czuje :) od tego jest blog!

Kocham Cie Cichy! Bardzo mocno! I bede kochala zawsze!

kizia : :
17 maja 2003, 20:29
heh proponuje przeczytac jego bloga.....
17 maja 2003, 00:42
każdy związek musi być oparty na przyjaźni.... bo tylko ona jest wieczna... nie miłość a przyjaźń...
16 maja 2003, 07:04
wyjasnienia w nastepnym wpisie :*
16 maja 2003, 02:15
Kochanie, co masz na mysli piszac ze milosc to ryzyko i ze Ty sie go wyzbylas?
15 maja 2003, 21:14
też kiedyś słyszałem, że zawsze

Dodaj komentarz