cze 14 2003

strulam sie....


Komentarze: 6

Wlasnie pojechal ode mnie Cichy. Przyjechal bo sie troche zle czulam i nie ruszalam sie nigdzie. Jaki On jest Kochany!!! Teraz, zaraz siadam do moich nowych ksiazek :) ktore przywiozl mi Cichy.

I ten dzien takze byl cudowny! Choc musialam zostac w domu i powiedzialam kilka razy cos glupiego (chco nie to wcale chcialam powiedziec, albo powiedzialam to w raztach) to bardzo sie ciesze, ze moglam spedzic te sobote z Tygryskiem! Ahhh juz niedlugo bedzie tak zawsze, codziennie, przez cale tygodnie i miesiace. No rzecz jasna nie bedizemy siedziec w domu, ale bardziemy razem. Ze soba i nasza miloscia :)

kizia : :
15 czerwca 2003, 19:15
JA też tylko uśmiech zostawię bo ciesze sie z Twojego szczęścia
Kumcia
15 czerwca 2003, 00:14
no wakacje...lubie czytac twoje notki bo tyle w nim uczucia i wogule..ale nigdy nie wiem jak skomentwac najchcetnije bym tylko usmeich po sobie zostawiala :)
14 czerwca 2003, 22:37
pieknie powiedziane :)
14 czerwca 2003, 20:36
do my-seet-prince: moze nie zawsze kiedy chce ale jednak przyznaje, ze dosc czesto sie widujemy. Tylko dla mnie to jest zawsze malo :) do fanaberki: mysle, ze to nie sa pobozne zyczenia tylko fakty na ktore oboje z Tygrysem zasluzylismy. A tak apropos to moj Tygrys jest niezniszczalny :) bedzie trwal dopuki zywa bedzie nasza milosc czyli... wiecznie :)
14 czerwca 2003, 20:33
Oby te "pobożne życzenia" się spełniły!! Szara rzeczywistość zmogła niejednego Tygrysa!
my-sweet-prince
14 czerwca 2003, 19:45
szczęściara :o) możesz sie z nim spotykać, kiedy zechceż... :o) jakież wakacje bede piekne...

Dodaj komentarz