Precz.....
Komentarze: 1
Dobry humor i optymizm jak szybko sie pojawil tak szybko zniknal.
Zaczelam sie zastanawiac, myslec, analizowac. Pojawily sie watpliwosci, wspomnienia, tesknota.
Niepokoj dusi mnie w gardle.
Odbiera zycie i raodsc.
Walcze z nim i spieram sie ze wszystkich sil.
Zwyciezyl. Na dlugo.
A w sercu jeszcze tli sie iskra usmiechu.
Sama jej nie uratuje. Proboje, ale nic z tego.
Co zrobic.
Jak sobie poradzic.
Gdzie znow znalesc lek by radosc dawac innym............
Dodaj komentarz