praca, work, arbeit, travail...................
Komentarze: 5
Od piatku do dzis a nawet jutro pracuje w tym przekletym sklepiej. Lubie chodzic do pracy i nie narzekam, ale cztery dni pod rzad to juz lekka przesada. Pocieszam sie tylko mysla, ze wszystko odbije sobie w dlugi weekend.
Mmmm matka wyjezdza wiec bede sama ze soba. Moze jakas mala imprezka.... :) chce wkoncu zrobic lasage :) no i trzeba cos zrobic z tym absolutem bo tak sie marnuje w lozku :)
A pozniej juz tylko ........................ KONCERT NIGHTWISHA!!!! juuuupi!
Dodaj komentarz