kolejny raz prosze Cie...
Komentarze: 3
... o ostatnia szanse!
I tak to juz bywa, znow spierdzielilam sprawe, ale nie bede o tym pisala, bo nie chce robic z siebie meczennicy. Chcialabym tylko zaczac od nowa... ja w tym zdaniu Phila Bosmansa "Po kazdym dniu trzeba postawic kropke, odwrocic kartke i zaczac na nowo". A ten nastepny dzien dla mnie to juz czwarta klasa, matura, egzaminy na studia. Boje sie tylko, ze zabrudze ta nowa kartke pierdolami, ze zmarnuje kolejna szanse. Co mam zrobic? Teraz jeszcze nie jest zapozno, ale juz nie da sie odrobic wszystkiego co stracilam po raz kolejny.
I jeszcze dzis uslyszlama, ze sie mnie wstydzisz. Ze wstydzisz sie tego, do jakiej chodze szkoly i to, ze ucze sie tak a nie inaczej. Nie przecze z wlasnej winy, nie przecze z wlasnego lenistwa... Ale nigdy nie sadzilam, ze powiesz "wstydze sie tego".
Zasluzylam sobie i mam wrazenie, ze to bylo czyms w rodzaju zdania powiedzianego przez Azoka "gdybys Go kochala, rzucilabys palenie!"
"... kiedys znajde dla nas dom z wielkim oknem na swiat, znowu bedizesz ufal mi, nie pozwole Ci sie bac. Kidys wszystkie czarne dni obrucimy w dobry zart..."
Dodaj komentarz