gru 22 2003

Dwa elektrony...


Komentarze: 6

Tak mi glupio sie zrobilo. Ale nie obiecalam nic jak dawniej. Pokarze, choc troche boje sie reakcji....

Jechalismy sobie z Cichym samochodem, Kochanie odwozilo mnie do domku i opowiadalo o remoncie w pokoju. Co jak teraz wyglada. Opowiadal o biblioteczce. Mowil, ze ulozyl wszystkie ksiazki i teraz jest w sam raz. Ja dodalam, ze tych co sa u mnie nie oddam bo nie beda mialy gdzie stac. Cichy usmiechnal sie serdecznie i odpowiedzial, ze domyslil sie tego. A ja chcialam dodac, ze jednak je oddam. Ale jak razem zamieszkamy. Postawimy wszystkie Jego ksiazki na duuzej biblioteczce... Nie powiedzialam, choc patrzac na Jego twarz mialam wrazenie, ze spodziewal sie takiego zdania. Ale pewnie widzialam to, co moje serce chcialo zobaczyc. Nie powiedzialam - balam sie ciszy jaka mogla zapasc po tym zdaniu. Balam sie jej wymownosci. Wystraszylam sie tego co Kochanie mogloby powiedziec.

Wiem, ze nie spedze samotnie drugiego dnia swiat. Bedzie ze mna ta najwazniejsza osoba. Ten najwspanialszy gosc serca... Wiecie kto???  :)

kizia : :
23 grudnia 2003, 21:38
No coz, moze niektorzy beda zawiedzenie ( napewno nie ja) ale w drugi dzien swiat odwiedzi mnie CICHY :) :) :)
23 grudnia 2003, 15:47
a ja stawiam na babe jage :D:D:D WESOLYCH SWIAT!!!!
23 grudnia 2003, 14:48
Swiety Mikolaj? :) /juz ma dwa glosy wiec to chyba bedzie on :D / BTW: szczerze powiedziawszy to nie spodziewalem sie ze chcesz to powiedziec :)
zmieniona...
23 grudnia 2003, 00:50
nie warto jest powstrzywac sie przed czymkolwiek(jak Ty przed wypowiedzeniem tego zdania Cichemu)..lepiej zalowac ze sie cos zrobilo niz nie zrobic nic..buziaczki slonce moje :) cmok!
22 grudnia 2003, 23:33
Swiety Mikolaj ?:D
Kumcia
22 grudnia 2003, 22:23
Cichy?

Dodaj komentarz