Drugi dzien i pierwszy dylemat...
Komentarze: 6
Grrrrr... Po raz setny probuje napisac to co mysle, czuje. Troche sie ostatnio wydarzylo i nie wiem co o tym myslec. Jestem bardzo szczesliwa, ze z Cichym wszystko pozytywnie sie uklada. Ze od dluzszego czasu wszystko jest dobrze i zyjemy w sielance naszego zwiazku :) Jedyne co mnie martwi to moj ciagly niepokoj. Boje sie, ze jesli zrobie cos zle, jesli znow mi nie wyjdzie to bedzie koniec. Cichy jest tak cudowny i wspanialy, za zadne skarby nie chcialabym Go stracic. Staram sie ale czy to wystarczy? Czy dobrze zrobilam czytajac bloga Tygrysa? A co z moja zazdrosci? Przeciez nie bardzo potrafie ja zwalczyc... Tak za kazdym razem znajduje sobie inny obiekt zazdrosci... Od pewnego czasu jest to Efa. Bardzo ja lubie, ale czasem irytuje mnie jej zachowanie. Cigale maile do Cichego, nie bylo nas 3 dni a ta juz napisala 5 maili! Ohhhh.... nie wazne. Niech sobie spokojnie pisze mature, bo jeszcze czkwaki dostanie. Wierze, ze milosci Cichego do mnie i moja do Niego bedzi trwac po wieczne czasy... Poki smierc nas nie rozlaczy!
Noooo i wkoncu zrobilam cos, co juz dawno zaplanowalam! NARESZCIE! Wlasnie zarezerwowalam bilety na "Norway,Today"! A od dobrych miesiecy chcielismy na to isc... :) i wkoncu pojdziemy. Fajniusio
Dodaj komentarz