cudowne popoludnie
Komentarze: 2
Wlasciwie to bylo niesamowite popoludnie. Cudowna muzyka towarzyszyla mu praktycznie od poczatku do konca. Zaczelo sie od Phila Colisna "I can feel it comming in the air tonight", pozniej byli Scorpionsi, w busie Shinead O'Connor i Bonny M :) a przy wejsciu do bramy towarzyszyla mi Shakira.... oczywiscie ta jedyna "moja" piosenka.
Spedzilam najprzyjemniejszy wieczor od piatku... Nie dziwne bo wlasnie w piatek widzialam Cichego po raz ostatni. Cudownie bylo przytulic sie do Niego, slucha glosu, glaskac po wlosach... Znow czuc cieplo Jego ciala i slyszec jak wyznaje mi milosc. Cudownie...
A teraz... teraz byle do poniedzialku!!! Do poniedzialku....
Dodaj komentarz